Zgrupowanie Jaszkowo – dzień drugi
Poprzedni wpis skończyłam na połowie pierwszego dnia treningów w Jaszkowie, więc chciałam Wam napisać co było dalej:
Po obiadku i chwili na oglądanie filmów ze skoków nakręconych przez moją mamę :P, miałam już kolejny raz wsiadać na Scottiego, tym razem jednak w siodło ujeżdżeniowe.